Kontynuacja "Transportera", filmu o agencie służb specjalnych, który zarabia na życie dostarczając na zlecenie dowolny ładunek pod wskazany adres. W pierwszym filmie Frank Martin (Jason Statham) mieszkał i pracował na francuskiej Riwierze, teraz rezyduje w Miami na Florydzie. Na prośbę przyjaciela Frank zostaje kierowcą bogatej rodziny
Jasonowi udało się za pierwszym razem wykonać ten numer tak idealnie, żeby zahaczyć bombą o
haczyk od dźwigu, musieli to powtarzać dziesiątki razy, bo Statham nie jest tak dobrym kierowcą na
jakiego go kreują w filmie, czy też kompletnie nie umiał tego zrobić i zatrudnili dublera ?
Na mnie ta scena zrobiła...
Film trzyma w napięciu, ale niektóre sceny są rażąco fantastyczne (wręcz bajkowe). W tej części samochód Franka zaczyna latać, a on sam posiada niemal nadprzyrodzone zdolności.
Jak w tytule - Macgyver mógłby mu pozazdrościć :P
Pierwsza część Transportera wywarła na mnie o wiele lepsze wrażenie.