Heheh chciałem napisać to samo co Ty :) absurd goni absurd. Sam zazwyczaj bronię filmów akcji mówiąc innym "pooglądaj sobie discavery" itp., ale to już przegięcie na maksa, rozwalili pół miasta, a tu w Ameryce po zamachach 11 września, ani wojska, ani policji, torreto wozi ze sobą w aucie klucze długości 70cm bo zawsze może z kimś walczyć niczym na miecze, przemowa żony torreto jest lepsza niż resuscytacja walkera. Nie chce mi się rozpisywać na temat tego filmu ale to już trzeba być fanatykiem zaślepionym niczym mochery w kościół żeby ocenić ten film na chociażby dobry i czekać na kolejną część.
Właśnie po to jest internet, żeby ściągnąć takie gnioty i nie tracić pieniążków.

Dobre podsumowanie, szczególnie te klucze :-]

Hehe zgoda. Lubię filmy akcji i lubię tę serię. Nie mam nic przeciwko lekkiej przegince jeśli chodzi o fizykę. Ale po paru scenach z tego gilmu ciśnie się na usta: Gdzie ku..a dzieją się takie rzeczy.

Fast and Furious Space Sprint
Dominic Toretto uczestniczy w wyścigach na planecie Mars organizowanych przez Predatorów i Obcych zaproszony przez jednego ze swoich przyjaciół Predatora Chucka . Gdy Chuck ginie w jednym wyścigu Dominic postanawia wrócic na ziemie, żeby zwołać swoja ekipę do pomszczenia swojego przyjaciela . W tym momencie dowiaduje sie od Agenta Hobbsa ze Decard Shaw uciekł z wiezienia, Dominic jest pewien ze to własnie Shaw zabił jego przyjaciela na Marsie . Dom mówi ze pozał Chucka zanim znal jeszcze Hana w Dominikanie podczas napadu na ciezarówki, i ze to byl jego stary dobry przyjaciel, mówil ze, byli braćmi, byli jak rodzina . Podczas spotkanie Doma jego ekipy i Agenta Hobbsa wszyscy oprócz Mii i Briana zgadzają się pomóc Toreccie ponieważ OConner przeszedł już na rentę i o już się nie bawi w zemstę . Hobbs jednak ostrzega Dona że tym razem nie będą walczyć z handlarzami narkotyków, najemnikami, agentami i super żołnierzami , tym razem czeka ich ta najwyższa półka z najwyższych będą walczyć z samymi kosmitami . Po tej przemowie Hobbsa do Doma dzwoni Shaun z Tokio i pyta się go kiedy wreśćie dokończymy nasz zaległy wyścig a on odpowiada mu na to że jeszcze nie teraz go ma coś bardzo ważnego do załatwienia w kosmosie i że jeszcze przyjdzie na to czas . Po tym telefonie ludzie Toretta i on sam razem z Agentem Hobbsem przygotowują sprzęt niezbędny do walki z Obcymi, Lundracis i Tej Rarker Testują statek kosmiczny, Hobbs jedzie do Nica Furry pożyczyć broń od Avegersów, Toretto do strefy 51 po miecze śiwetlne Jedaj, Roman Pierce po Zorda do Power Rangers . Po skompletowaniu całego sprzętu Don pyta się czy wszystko mamy Roman mówi mogę skoczyć jeszcze po Batmana jak chcesz, teraz czas na bolidy kosmiczne . Dom bierze American Muscle, itd teraz lecą na Marsa statkiem Lundrakisa Dom i jego ludzie zostają zrzuceni swoimi bolidami w Marsa ale w tym samym czasie atakuje ich Lord Valder ze swoją świtą cdn . . .

Łoooooo.... ale to jest głupie co napisałeś.....
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Brawo, pewnie zarobiło by 3 miliardy dolarów :) A gimby (te wiekowe jak również i te mentalne) zaszczały by kina z zachwytów

hahahaha :D schody sal kinowych spłyną moczem i śliną, a w dniu premiery niczyja bielizna nie pozostanie sucha.
btw podpisuję się pod wypowiedzią MarcelKowal ;)

You made my day!

Niestety jak bardzo komicznie to nie brzmi to muszę się z Tobą w tym sarkazmie zgodzić.
Ostatnią częścią która mnie urzekła był Tokio drift, kolejne części bardziej przypominają Avengers niż jakieś wyścigi.
To smutne jak popyt na akcje powolnie zabija klimat i fabułę we wszystkich cyklach filmowych.

Akurat do 6 było ok. 7 to przegięcie na maxa. Przykre

Kolejny zazdrośnik, że ten film okazał się takim mega hitem a film który Ci się podoba nie. Cóż, mówi się trudno i idzie się płakać na forum, tak jak Ty to robisz. Dobrze wiesz o tym, że pisząc w ten sposób mówisz wszystkim, że jesteś dzieckiem. Ponieważ jeśli byłbyś dorosły to napisał byś to z logiką a nie jak 8 letnie dziecko. Faktem jest, że ta część ludziom podobała się najbardziej, inaczej nie zarobiłaby prawie 1.5 mld, to jest fakt i nic tego nie zmieni, taka prawda i płaczki takie jak Ty muszą się z tym pogodzić.

Gówno musi być dobre... miliardy much nie mogą się mylić, co nie? :)

Kto płakał ten płakał :) Widać, że Twój wpis jest stworzony na otarcie łez... nie możesz pojąć, dlaczego coś co dla Ciebie jest sufitem intelektu dla innych jest podłogą. I gdzie niby nie ma logiki w tym co napisałem? I żebyśmy się jeszcze z Ciebie mogli dodatkowo pośmiać - mógłbyś opisać, jak definiujesz słowo LOGIKA? :)

Toretto z ekipą przyjeżdżają do Polski na zaproszenie Libera (czy innego polskiego pseudo rapera). Kiedy nasz bohater widzi ceny benzyny, chce jak najszybciej przedostać się za zachodnią granicę. Niestety przekroczył prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym, w związku z czym drogówka zarekwirowała mu prawo jazdy. Rozpoczyna się walka z polskim wymiarem sprawiedliwości. Czy Toretto uda się odzyskać uprawnienia? Co sądzi o VW Passacie B5 w TDI, którym przyjdzie mu się ścigać, bo w Polsce każdy prawdziwy cebulak ma VW?Czy wyżyje za 1200 zł na rękę? Czy bohaterom uda się nie zrobić tradycyjnej rozpierduchy, by Warszawa nie wyglądała jak w '45? To wszystko w Szybcy i wściekli 14: Gdzie jest krzyż?

Mądrze waść prawisz...Nie jestem w stanie zrozumieć zachwytów tą serią - o ile pierwsze dwie części były - może nie DOBRE, ale naprawdę niezłe tak każda kolejna odsłona wręcz poraża swą głupotą. Im więcej taniego efekciarstwa w tandetnym CGI tym gorzej. Jaki typ widza może zachwycać się czyrmś co traci jakiekolwiek związek z rzeczywistością ? To nie jest przecież ekranizacja komiksu - napiszę więcej - Nolanowska trylogia o Batmanie nie wciskała widzowi aż takich kitów jak F&F, pomimo że to film o facecie w pelerynie...

1,4,5,6 były ok. Oczywiście pomijam akcje Torretta ze złapaniem Letty w locie oraz początek 4, natomiast jeszcze akcję ze sejfem moim zdaniem była do przeżycia ;P 7 część pewnie przez zmianę reżysera, była masakrycznie przegięta, aczkolwiek Walker wypadł b.dobrze. Przede wszystkim zbyt dużo jakichś dronów sromów i innego pseudo nowoczesnego gówna. Nie można było zrobić normalny wyścig? Jeszcze to przerzucenie tej babki z jednego auta do drugiego to totalna głupota...

Wspaniale zmiażdżony ten gniot. Nie mam nic do dodatnia. Propsy:).

Hobbs zjawia się u Doma, który jest w rozpaczy po stracie swojego przyjaciela Hana. Agent opowiada mu o generale Salvadore Pako, przywódcy małej wyspy u wybrzeży Wenezueli. Ten to Generał gromadzi niesamowity potencjał militarny na swojej wyspie, wliczając w to broń atomową i jądrową, aby przejąć kontrolę nad planetą. Dom pyta "a co mnie to?". A Hobbs mówi, że generał ma próbki DNA ludzi z całego świata i że dzięki temu można by odtworzyć Hana. Dom zrywa się z fotela organizuje ekipę i jedzie rozwalić reżim. Tyle na temat tła fabularnego które przecież nie jest ważne. A co jest ważne? Akcja.
Samochody "rodziny" Doma są zrzucone z wysokości 30 km z wojskowego samolotu transportowego, pilotowanego przez Hobbsa. Samolot niestety zostaje trafiony i wybucha. Ale Hobbs zdążył wyskoczyć i leci za spadającymi samochodami. W między czasie eksploduje eksplozja eksplozji która zniszczyła samolot. Hobbs spada ale Dom wychyla się przez okno i łapie go za rękę. A w tyle samolot uderza o ziemię i ponownie wybucha. Dom wciąga Hobbsa do auta i wszędzie wokół pojawiają się wystrzały z dział przeciwlotniczych. Ale nic nie trafiają. Samochody lądują i tu mamy pierwszą potyczkę między rodziną a armią. Zaczyna się w Jungli. Ciężarówka z żołnierzami wybuchy, strzały itp. Ekipa ucieka przez lasy a żołnierze gonią ich na pojazdach typu buggie. Co chwila jakiś wybucha a z lasu w jego miejsce wyskakuje nowy. Bohaterowie wjerzdzają do małego miasteczka, ale na ich drodze staje czołg. Dom zostawia auto Hobbsowi a sam wsiada na dziecięcy rowerek, który stał oparty o mur.
Rozpędza się i jedzie na czołówkę z czołgiem. W ostatniej chwili zeskakuje, rower wbija się w czołg który wybucha.(!!!) Hobbs oddaje kierownicę Domowi. I tak mniej więcej do końca. Pod koniec okazuje się, że generał sklonował Hana i każe mu walczyć z Domem. Dom musi pokonać swój umysł i pobić klona Hana. Generał umiera, ale odpala bombę atomową która leci w stronę USA. Dom wskakuje na tę bombę. Bomba leci a Dom tłucze ją pięściami aby ją rozbroić. Parker (Ludakris) wsiada do auta, auto do samolotu, który pilotuje Hobbs, i lecą z a bombą . Doganiają ją (!), Parker wyskakuje samochodem z samolotu, bez zatrzymania ląduje na rakiecie, w drifcie łapie za rękę Doma, i zeskakują autem z krawędzi bomby lądując na skrzydle samolotu (!). Samolot odbija na lewo a bomba wybucha nad morzem karaibskim, a my obserwujemy samochód na samolocie w tle wybuchu atomowego. Tutaj padają teksty Rodzina zawsze razem, rodziny się nie zostawia albo coś... Resztki bomby lądują w wodzie. A i na koniec okazuje się, że Han wcale nie umarł (!), a jego rzekomy klon, to nie klon tylko oryginalny Han który ma amnezję (!!!).

Cholera, muszę to wysłać do Hollywood.

*wjeżdżają
Z takim błędem ortograficznym to nikt Ci tego w Hollywood nie zaakceptuje.

Albo jeszcze poprawka. Resztki bomby atomowej spadają do wody i wybuchają.
Tego brakowało w mojej historii.

Niezłe.... Czułem te emocje.... 3,5 miliarda zysku jak nic :)

Idziesz w dobrym kierunku :) podoba mi się ten pomysł. Można jeszcze wykorzystać motyw podróży w czasie, uratować Hana czy coś w tym stylu ;)

Geniusz ! właśnie to samo pomyślałem, ten film to jakieś nieporozumienie nawet nie chce mi się opisywać co jest nie tak, bo nic nie jest "tak" i dlaczego tyle świetnych filmów jest pomijanych a ten zarabia miliony.. wnioskuję że ludzie są na świecie pół główkami z IQ 60

2/10 jako ex fan serii dalem bo nie jestem lemmingiem jak większośc populacji ludzkiej. Najbardziej cenię ludzi mających własne zdanie. Nie spodziewalem sie , że można przysypiać na filmie pełnym fajerwerkow i akcji. Liczba absurdalnych scen w tym filmie jest ...absurdalna xD tak jak liczba banalnych tekstów wałkowana do znudzenia i tych samych schematów. Niestrawny

Shut up and take my money! Gdzie mam się podpisać za petycją na zmianę reżysera w kolejnej części? Ta fabuła jest nawet lepsza niż Siódemki!

Ostrożnie z takimi komentarzami bo Cie H33L zjedzie (wcześniej pisząc mi że "zjechać to można świat" a on to co najwyżej skrytykuje... gość udaje że nie zna idiomów - nie wiem co mu to daje :) )...

dobre;p lepiej bym nie ujął tego filmu , w jakim kierunku ta seria zmierza

Mnie się niesamowicie ten pomysł podoba, zdrowo mnie rozbawił :)
Czy mogę go, oczywiście informując o Pana autorstwie, zamieścić na FB dla mioich znajomych? Myślę, że również by docenili :)

Ciągle nie będąc pewnym czy kpisz czy serio mówisz odpowiadam "śmiało, rób co chcesz" :)

Nie kpię :) Na prawdę poprawił mi Pana komentarz humor i myślę, że przynajmniej część moich znajomych doceni go tak jak ja :) Dziękuję i pozdrawiam :)

co trzeba wpisać żeby zobaczyć ten wpis na FB? :)

O rany, nie wiem. Może być niewidoczny na zewnątrz ponieważ udostępniam swoje posty wyłącznie znajomym. Jeśli poda Pan maila, mogę przesłać screengraba na przykład. Niestety nie zrobił takiej furrory na jaką liczyłem. Nie mniej, ja bawiłem się dobrze i dziękuję.

Nie no mistrz.

Genialne!

Rozwaliłeś system xD

http://joasis25.blogspot.com/

Obawiam się, że masz rację. Granice absurdu (fabuła, fizyka, psychologia postaci - wszystko.... nawet spasiony Disel) w siódemce zostały przekroczona. A do tego dobijająco naiwne dialogi z mądrościami a la Coelho powodują, że palec sam naciska fast-forward ("niech już przestaną pieprzyć"). W ten sposób film trwa max 15 min. Myślałem, że dna w kinie samochodowym pt. Need for Speed nie da się pobić, a jednak.

popieram :)

:)))))))))

widze dużo hejtu na autor postu. <nie za to post niesamowicie rozbawił, prześlij scenariusz to wytwórni. Szybkich i wsciekłych 8 już kręcą ale na 9 albo 10 nada sie idealnie. Poszedlbym na to do kina ;)

widze dużo hejtu na autor postu. Mnie za to post niesamowicie rozbawił, prześlij scenariusz to wytwórni. Szybkich i wsciekłych 8 już kręcą ale na 9 albo 10 nada sie idealnie. Poszedlbym na to do kina ;)

Bormann81 You made my day!
Już dawno się tak nie uśmiałem jak podczas czytania twojej wypowiedzi (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)
XDDDDD
Nie mogę przestać się śmiać XD


I głęboko współczuję fanom tej całej serii "świetnego" gustu filmowego. Możecie być dumni, że tracicie czas na oglądanie takiego ścierwa.

Pamiętam jak ten wątek powstał 7 lat temu i miałam bekę (ale też takie przeczucie, że jeszcze tutaj wrócę). I co? I mamy F&F9 z misją w kosmosie . Ziomek jesteś mistrz xd a ten wątek to "pure gold"