się starzeje. Mam wrażenie, że Statham zaczyna kierować swoją grę aktorską w dobrze nam znanym kierunku. Tandetnemu kinu klasy B, albo i gorzej. To przytrafiło się już Panu Seagalowi czy chociażby ostatnio Panu van Damme. Szkoda, że taki los spotyka gwiazdy kina akcji, ale taki chyba jest trend gdy raz się już przypisanym do tej kategorii rozrywki. Wracając do filmu. Fabuła jest sztampowa, choć to kino czystej akcji, więc nie powinno mnie to dziwić. Statham jak zwykle gra jedną rolę, wyćwiczonego w walce i bardzo wyedukowanego płatnego mordercy, który swoimi pomysłami zawstydziłby pewnie nawet Einsteina. Jest i Jessica Alba, której występ sprowadza się chyba tylko do jednej zacnej sekwencji na plaży i po wodą. Jedyną perłą jest tu Tommy Lee Jones, który pojawia się na kilka chwil i zupełnie kradnie cały film. Muzycznie też jest nieźle. Ale już efekty specjalne takie jak wybuchy to lekka żenada jak na taki film. Mówię zwłaszcza o ogniu(tych kilka scen z jachtami, łodziami i Bóg wie czym). Taki trend niestety pokazuję w jakim kierunku zmierza kariera Pana Mechanika. Film przeciętny. A teraz z sentymentu wrócę sobie do trylogii Transportera(o czwartej części nie wspomnę bo to gniot).
Teoretycznie tak było ,Van Damme skończył się na ,,Ryzykantach ,, w 1997 roku .Aczkolwiek po 2000 roku miał kilka dobrych filmów np ,,Strażnik Granicy ,, (Zagrał tam razem z Adkinsem ) ,,Aż do śmierci ,, i ,,Skazany na piekło ,, Te filmy jeszcze są spoko .
JCVD było dobre, Van Damme pokazał tam coś więcej niż kopniaki. Później byli Niezniszczalni 2, ale z małą rólką Belgia, o której zapomniałem. Generalnie, większość jego nowych filmów to klasa C.
O właśnie ,,Niezniszczalni 2 ,, też było z nim dobre ,no i jeszcze ,,Krzyżowy ogień ,, z nim był spoko ,ale generalnie on już kręci filmy raczej dla swoich wiernych fanów jak np nasz kolega arnie 47 ,niż dla masowej widowni. Teraz królem kina akcji jest Jason Statham i oby jego filmy zarabiały dużo kasy ,żeby Jason miał pracę :)
Statham ma zapewnioną pracę na wiele lat, zagra w kolejnych stu częściach Szybkich i Wściekłych.
Tak wogóle to kino akcji od czasu ,,Uprowadzonej ,, w 2008 roku a szczególnie od 2010 roku czyli od premiery ,,Niezniszczalnych ,, znów złapało drugi oddech i zaczęło tętnić życiem ,czego skutkiem był duży wysyp dobrych i bardzo dobrych filmów akcji : ,,Mad Max : Na Drodze Gniewu ,, ,,Niezniszczalni 1,2 ,,Dredd 3D ,, ,,Raid ,, ,,John Wick ,, ,,Skyfall ,, ,,Elita Zabójców ,, ,,Mechanik 1,2 ,, ,,Olimp w ogniu ,, ,,Londyn w ogniu ,, ,,Homefront ,, ,,Mission : Impossible 4,5 ,,Nocny Pościg ,, ,,Równi goście ,, czy nawet ekranizacja komiksu w R Rated czyli ,,Dead Pool ,,
Polecam jeszcze zobaczyć Jean-Claude Van Johnson
Fajny serial z jego udziałem choć tylko pilot się dopiero pojawił
Jak już coś się miało Seagalowi przytrafić to to że trafił do Hollywood, to drewno nie aktor i w końcu gra w filmach na swoim poziomie. A jeśli chodzi o staczających się aktorów nr1 to Bruce Willis.
Nie przesadzałabym. On mocno sie poprawil w kwestii mimiki. Ogladalam tez z nim przedostatni film w jego karierze, nazwy nie pamietam, cos o zemscie bodajze i uwazam ze bardzo sie rozwinal od czasu kiedy musial tylko tluc i zabijac.
Duzo zalezy od tego jaka rola mu przypadnie i jaki jest scenariusz. Byc moze ta mu sie podobala. Ogolnie podobne mam zdanie na temat Stallonego- zmienili się na plus.
A co dalej.. nie ma co wyrokowac. Jakos nie wyobrazam sobie takiego Stathama w „dumie i uprzedzeniu”.. lepiej niech robi swoje:)