się starzeje. Mam wrażenie, że Statham zaczyna kierować swoją grę aktorską w dobrze nam znanym kierunku. Tandetnemu kinu klasy B, albo i gorzej. To przytrafiło się już Panu Seagalowi czy chociażby ostatnio Panu van Damme. Szkoda, że taki los spotyka gwiazdy kina akcji, ale taki chyba jest trend gdy raz się już przypisanym do tej kategorii rozrywki. Wracając do filmu. Fabuła jest sztampowa, choć to kino czystej akcji, więc nie powinno mnie to dziwić. Statham jak zwykle gra jedną rolę, wyćwiczonego w walce i bardzo wyedukowanego płatnego mordercy, który swoimi pomysłami zawstydziłby pewnie nawet Einsteina. Jest i Jessica Alba, której występ sprowadza się chyba tylko do jednej zacnej sekwencji na plaży i po wodą. Jedyną perłą jest tu Tommy Lee Jones, który pojawia się na kilka chwil i zupełnie kradnie cały film. Muzycznie też jest nieźle. Ale już efekty specjalne takie jak wybuchy to lekka żenada jak na taki film. Mówię zwłaszcza o ogniu(tych kilka scen z jachtami, łodziami i Bóg wie czym). Taki trend niestety pokazuję w jakim kierunku zmierza kariera Pana Mechanika. Film przeciętny. A teraz z sentymentu wrócę sobie do trylogii Transportera(o czwartej części nie wspomnę bo to gniot).
Widziałem przed edycją Twojego posta co do mnie napisałeś "frajerze".
Obrażając mnie, obrażasz Żana Kłoda.
Tak, ale wycofałem to, bo nie chcę być chamski jak Ty. A do Van Damme Ci baaardzo bardzo daleko, właściwie nigdy byś go nie dogonił, ale nie ważne. I naucz się pisać Jego imię ;)
Oj powtórzę się, bo to najtrafniejsze stwierdzenie. Dzieciaczku niedojrzały, zakompleksiony skończ już ;)
Nie trzeba być dzieckiem, żeby go chociaż trochę lubić. Po prostu trzeba mieć trochę rozumu i rozumieć niektóre rzeczy i rozumieć to czym on się zajmuje.
No to przepraszam bardzo, ale ja mam swoje zdanie. Ty go nie lubisz, nie podobają Ci się jego filmy, uważasz, że nie są dobre, a ja wprost na odwrót i tyle w temacie. Naprawdę myślę, że każdy może myśleć po swojemu.
Lubię Van Damme'a, lubię kilka jego filmów, ale nie robię z niego Jezusa, ani nie nazywam jego filmów "arcydziełami". Zachowuję zdrowy rozsądek.
Człowieku bardzo wiele filmów lubię. Uwielbiam Stallone'a, Schwarzeneggera, Stathama, Norrisa i innych. Ich filmy też mi się bardzo podobają. Po prostu Van Damma lubię najbardziej, jest dla mnie pewnego rodzaju wzorem i inspiracją, więc bardzo go cenię.
Zresztą wszyscy Ci aktorzy kina akcji mają ze sobą takie życie, że każdy z nich jest dla mnie na swój sposób inspiracją.
Kiedyś z tych filmów wyrośniesz, ja sam wyrosłem. Lubię czasem popatrzeć na filmy akcji, ale głównie oglądam te z wyższej półki.
Dobrze, ale skończ już o tym wyrastaniu. Nie mam pięciu lat. Mam na tyle lat, że jestem wszystkiego świadomy i zdania nie zmienię. Cenię tych aktorów również jako ludzi i zawsze będę miał szacunek do nich i do ich filmów.
P.S
Gatunek "Akcja" wgl lubię najbardziej.
Jakoś nie wyobrażam sobie byś w wieku 60 lat walił konia do filmów Van Damme'a.
Gatunek "Akcja" też lubię, ale nie tak jak kiedyś, niemniej Szklanką Pułapkę czy Terminatora zawsze oglądam z zainteresowaniem.
A jaką muzykę lubisz? Muzyka wiele mówi o człowieku.
Ej weź skończ z tymi zboczonymi tekstami. W wieku 60 lat myślę na wszystko ma się mniej siły, ale na pewno nie powiem nawet w wieku 60 lat, że Ci aktorzy robią gówniane filmy. A muzykę lubię generalnie z dobrym, mądrym tekstem, ładną melodią i żeby wpadała w ucho i przyjemnie jej się słuchało. Najwięcej chyba słucham polskiej muzyki. Uwielbiam ponad wszystko Wilki i Gawlińskiego :D
Wyrafinowaną, ambitną, a także prostą, ale niegłupią. Wymieniał zespołów nie będę, bo jestem przekonany, że ich nie znasz. :D
Wogóle filmy Jean Clauda Van Damma te z lat 80 -90 dzielą się na dwie grupy czy kategorie : Pierwsze kategoria : Filmy takie jak ,,Krwawy Sport ,, ,,Kickboxer ,, ,,Cyborg ,, ,,Podwójne Uderzenie ,, ,,Uniwersalny Żołnierz ,, itd to były jeszcze filmy kręcone w klimacie kina akcji lat 80 ,czyli de facto najlepsze
Druga kategoria : Filmy takie jak ,,Strażnik Czasu ,, ,,Uliczny Wojownik ,, ,,Nagła śmierć ,, ,,Maksimum Ryzyka ,, czy ,,Ryzykańci ,, to już są filmy akcji w klimacie kina akcji lat 90 , w sumie póżnych lat 90 a to oznacza że nadciąga era efekciarskiego ,przesadzonego ,ugrzecznionego kina akcji itd Choć i tak takie filmy jak ,,Maksimum Ryzyka ,, czy ,,Ryzykańci ,, są znacznie lepsze niż te obecne B -klasowe budżetowe filmy jakie kręci taśmowo Belg .