Tzn. dostać go można (jak wszystko), ale już z polską wersją, czy choćby angielską napisów bieda straszna. A szkoda, bo to zapewne film ciekawy, jak wszystko Almodovara.
No, jednak nie jest aż tak źle. :) Udało mi się obejrzeć ten film. Zwariowany, w starym, dobrym stylu Almodovara, rozpoczętym "Pepi, Luci, Bom...", a zakończonym "Kiką" (późniejszy Almodovar, choć wciąż cudowny, nie jest już tak szalony, jak ten wcześniejszy). Obejrzeć trzeba. 8/10
Hahaha. Pewnie nic się nie stało. Tylko założe się, że ktoś życzliwy zapodał źródłowe linki, a to już pachnie "kryminałem", więc znikły wpisy. Czyli wniosek z tego, że jednak można go obejrzeć.
Lol, toż to nawet jak się razem napisze takie zwykłe słówko jak "chom ikuj", to blokują? Brak słów...