Zwłaszcza dotyczące fauli, które są odgwizdywane zdecydowanie zbyt często.
Tak to jedna z niewielu bolączek tej części gry. Przez te ciągłe faule gra jest szarpana, a człowiek musi się denerwować. Niektórzy usprawiedliwiali twórców twierdząc, że we współczesnej piłce sędziowie też muszą często sięgać po gwizdek, ale PES to w końcu gra i ma za zadanie przede wszystkim dostarczać rozrywki. Także ja tego typu tłumaczeń nie kupuje.
Byli i tacy, którzy w przypadku tej części narzekali na tempo rozgrywki i zbyt szczelną obronę (fakt faktem, że zwłaszcza w meczach z komputerem częste były bezbramkowe remisy). Ale mnie osobiście to nie przeszkadzało, mało tego uważam, że w 5 padały dużo sprawiedliwsze wyniki niż w mocno "randomowej" 4 gdzie grając z kumplami oddawaliśmy swoimi drużynami po kilkanaście strzałów w 15-minutowym meczu.
Oj tak, nie raz się z kumplem wkur... przez to. Pamiętam, że graliśmy we dwóch przeciwko "komputerowi" na pierwszej odsłonie xboxa ;p
Stare czasy. Szóstka dla mnie trochę lepsza, ale miłe wspomnienia z piątej części jak najbardziej pozostają.
Faule owszem, za to kartkę złapać trudno. Trzeba naprawdę się "postarać" i jest to całkiem realistyczne.
W takim razie co powiesz o szóstce?? Tam sędziowie sędziują skandalicznie nic nie gwiżdżą,aż człowiek chce wyrzucić PC przez okno ,bo jest ewidentny faul a sędzia nic
Szóstka jest lepsza pod każdym względem. Brak fauli da się przeżyć, bo gra jest bardziej płynna. W PES5 to ciągłe przerywanie i zatrzymywanie gry było bardziej irytujące niż mało odgwizdywanych fauli w 6.
Zgadzam się, w PES5 każde dotknięcie to faul. Gdyby rzeczywistość sędziowania była by jak w piątce to taki Gattuso chciał wyrzucić PC przez okno jak Danio31b. Fizyka gry również na korzyść szóstki.
Fizyka gry, gdzie z 45-50 metrów łatwiej strzelić niż z 4 na pustą ,rzeczywiście mistrzostwo fizyki "wzór"