I tak i nie.
Zostaje zamknięty wątek głównej pary, wątek z niecnym planem czarnych charakterów też zostaje zakończony i mamy mocny punkt kulminacyjny, który jest jakby sugestią co może stać się dalej. Nie wyjaśnia się natomiast czym jest pewien odnaleziony przedmiot, a ta sugestia dotycząca dalszych losów mogłaby być śmiało rozwinięta w następny sezon Serial zatem nie został urwany na chama, większość wątków się wyjaśnia i zostaje zwieńczonych, ale twórcy zostawili sobie niezłą furtkę na drugi sezon.

PS.
Nie oglądałem seriali "Stargate", ani "Borgiów". Powiedzmy że jest jak ze "Spartakusem" - w kolejnych sezonach Spartakus rozprawia się z kolejnymi dowódcami, ale wciąż jesteśmy świadomi że to nie koniec konfliktu.

Tak, urywa się, ogromny cliff na koniec. Serial jest bardzo dobry, ale do tej pory wkurza mnie to urwane zakończenie. W porównaniu z SGU, to SGU było zakończone.. Tutaj nawet nie dowiesz się co dokładnie znaczy tytułowe "Zdarzenie"

Przecież tytułowe "zdarzenie" ma miejsce pod koniec pierwszego odcinka i staje się przyczyną dalszego losu wypadków. Przecież to nie był żaden projekt, tylko to jedno zdarzenie.

przecież nie było pokazane czym ono jest, pokazano tylko rozpoczęcie i tyle, ale jaki był tego cel, dlaczego, jakie mają być tego skutki, tego juz nie powiedziano tylko serial urwano w najważniejszym momencie.

Ale tytułowe zdarzenie to nie finał sezonu, tylko samolot na przemówieniu. Jest zatem pokazane rozpoczęcie i finał TYTUŁOWEGO zdarzenia, jest powiedziany jego cel i są pokazane jego konsekwencje.
Ty piszesz o finale, w którym faktycznie widzimy początek kolejnego zdarzenia i nie wiemy jaką drogą potoczą się dalsze losy bohaterów, jednakże wiemy kto za nim stoi, czemu ma ono zaradzić i jesteśmy świadomi że to znacząco wpływa na układ sił pomiędzy skonfliktowanymi stratami - domyślamy się kto przegra, ale nie wiemy jak bardzo.

To o wiele więcej, niż dowiedzieliśmy się np. z finałów "Flash Forward", czy "Terra Nova", które urwano bez większych wyjaśnień.

FF to dla mnie było zbyt słabe i zrezygnowałem w trakcie, zaś do terry novej nawet nie podchodziłem, bo wiedziałem co to będzie i że skasują.. Co do Eventu, moim zdaniem wcale nie chodziło o samolot tylko własnie o to co było na końcu to były tym całym eventem... nie mniej serial oglądałem już dawno i szczegółów nie pamiętam..

Dla mnie FF było nudnym średniakiem (właściwie to tylko pomysł wyjściowy podwyższa ocenę), zaś "Terra ..." mdłą, nijaką młodzieżówką. Oba do pominięcia.

Finałowe zdarzenie w "the Event" chyba nie było priorytetem dla tej grupy. Do wyboru takiego rozwiązania przyczyniła się konieczność przyspieszenia działań. Możliwe że była to część ich rozpisanego na więcej lat planu A, ale to mogło być również rozwiązanie wymuszone kończącym się im czasem (wszak było ono dość kosztowne). W dialogach raczej o nim nie wspominano - przypominano o ich możliwościach na przykładzie samolotu oraz o planie Sofii (tym od zmniejszenia liczebności drugiej frakcji).

Fajnie się dyskutuje o szczegółach serialu samymi ogólnikami, aby unikać spoilerów. :)

Dla mnie mógłby być następny sezon, serial polecam.

Mógłby być ale ponieważ nie ma to ja uznaję zakończenie za fajne i nietypowe dla kina z USA gdzie zawsze wszystko kończy się dobrze i żyli długo i szczęśliwie. Tu tak nie jest i to też jest trochę niebanalne jak na finał ale mi się akórat podoba bo odchodzi od schematów.