Jestem przeciw poprawności politycznej ale obecność osoby czarnoskórej w XVII Republice Zjednoczonych Prowincji jest zgodna z prawdą historyczną. Otóż Holendrzy w stosunku do niewolnictwa postępowali dwojako: W koloniach oczywiście niewolnictwo było jak najbardziej legalne natomiast już w samych Niderlandach było ono zabronione. Jeżeli niewolnikowi udało się przedostać na teren Republiki Zjednoczonych Prowincji wtedy niewolnik taki uzyskiwał wyzwolenie. Czasami udawało się to jakiemuś czarnemu niewolnikowi i wtedy taki wyzwoleniec najczęściej podejmował pracę służącego, tak jak jeden z bohaterów serialu.