prawdziwy romans, wściekłe psy i żyć szybko umierać młodo to jedne z moich ulubionych filmów. pozostałych trzech avary'ego nie widziałem ale nie sądzę aby bardzo odstawały jakością od w/w. bez wahania - 10/10
raczej cie zawiode ale mr. stich to straszny gniot.ja tez bylem po obejrzeniu tych filmow fanem avary'ego ale nie wiem co sie stalo ze taki kulawy film nakrecil-polecam za to killing zoe-tez jest bardzo dobry.pozdrawiam
Tak naprawdę Avary nie miał zbyt wiele wspólnego z Prawdziwym romansem i Wściekłymi psami. Scenariusze do tych filmów napisał Quentin Tarantino, reżyser, którego uwielbiam. Avary - który według mnie jest pierdolonym skurwysynem - wymyślił kilka scen do Prawdziwego romansu (do tego filmu dopisał jeszcze inne, optymistyczne zakończenie) i Wściekłych psów. Wkurwia mnie, że ten palant dostał Oskara wspólnie z Quentinem za scenariusz do Pulp Fiction. Tarantino wykorzystał w tym filmie tylko jedną historyjkę Avary'ego, którą zresztą ulepszył, wydłużył i do której napisał własne dialogi. Avary to idiota, który zazdrości Quentinowi talentu. Co prawda, Killing Zoe można jeszcze zaliczyć do w miarę dobrych filmów, ale pozostałe (szczególnie Mr. Stitch) to kompletne gnioty.
Mr.Myers - a moze bylo dokladnie odwrotnie? Moze to Tarantino sie nie napracowal, a wszystko ulepszal Avary? Moze po prostu jestes fanem Quentina i nie dopuszczasz do wiadomosci, ze to nie on mial najwiekszy wklad w te filmy? Obiektywizm to dobra cecha
No właśnie Mr.Myers ma rację. Takie są fakty. True Romance to nawet nie jego scenariusz/ Do Pulp Fiction jedna historia. Ja nie twierdzę że Avary to skończony debil, bo film Zyć szybko,umrzeć młodo był fajny.
"Żyć szybko, umrzeć młodo" też nie jest oryginalnym scenariuszem Avary'ego, ale adaptacją książki Breta Eastona Ellisa, autora m.in. "American Psycho". Dla mnie Avary zawsze pozostanie beztalenciem, choć wiadomo - teraz nabył trochę doświadczenia i wie mniej więcej, co i jak. Stał się po prostu bardzo średnim rzemieślnikiem.
sku**ysyn-nie skur**syn,ale jako jeden z nielicznych znalazł sposób na prozę Ellisa.za to-złoto w przedbiegach!
No tak, ale żeby to był mocny argument, to byśmy musieli wszyscy twierdzić że Wajda wielkim twórcą jest. A może jest jedynie dobrym reżyserem-rzemieślnikiem...