To my teraz mówimy o modnych zespołach a nie o zdolnych zespołach? Ach, nie wiedziałam... To masz rację, Linkin Park to modny komercyjny zespół. Pozdrawiam :)
Komercyjny jak najbardziej. Tak jak każdy. Ale kolego nie przesadzaj oni mają na koncie parę dobrych utworów, a pierwsze płyty wypadły dosyć ciekawie.... To odnośnie "zdolności".
Oczywiście, że mają parę dobrych utworów, nie twierdzę że pod względem muzycznym są totalnym dnem. Do Meteory zespół był właściwie całkiem dobry. Ale do czasu. Moja ocena jest taka a nie inna tylko dlatego, bo filmweb jest portalem o filmach, nie o muzyce. I prosiłabym kolegę na koniec żeby odpisując zerknął pierw na płeć rozmówcy. Ciężko mi być kolegą skoro za tydzień będę matką:P
Przepraszam najmocniej koleżanko =).
Dwie pierwsze płyty były całkiem dobre, a potem się stoczyli robiąc jakieś mieszanki stylów. Z nowszysch utworów tylko new divide jest dobre, reszta to już trzeba uwielbiać LP albo po prostu lubić tego typu rocka czytaj bardzo "modern"....
Nie odkopuj starych wątków.
Taka ocena mojej osoby z Twoich ust? Dziękuję za komplement, jak to dobrze, że wśród prymitywów uchodzę za głupią i pustą;)
Widzę, że jesteś kolejną jedną z tych osób na filmwebie, które wystawiają jedną z dwóch ocen:
1 - nie podoba mi się
10 - podoba mi się
Argumenty też masz z wysokiej półki - "Nie zgadzam się". Linkin Park gra dobrze, ma swój własny unikalny styl, utalentowanego wokalistę i rapera. Inna sprawa, że nie wszystkim musi się podobać ich granie, ale nie można im odmówić umiejętności.
Nie wyszła Ci analiza psychologiczna, bo gdybyś przyjrzał się moim ocenom na fw to byś zobaczył, że 1 i 10 to nie są moje jedyne oceny.
Co do argumentów na fw, już dawno dałam sobie z tym spokój biorąc pod uwagę, że większość fanów LP na argument przeciw ukochanemu zespołowi reaguje nad wyraz osobiście skupiając się na obrażaniu rozmówcy. Mów do dupy to cię osra. Już dawno przestałam walczyć z wiatrakami.
W takim razie jeszcze gorzej. Jesteś tzw. "haterem", bo jak inaczej wytłumaczyć wystawioną przez ciebie ocenę - 1/10. Mogą być kiepscy, mogą ci się nie podobać, ale chyba nie powiesz mi, że jesteś na tyle ślepy, żeby nie dostrzec żadnych atutów tego zespołu? To stawia ciebie na jeszcze niższym poziomie od "tych fanów LP".
Ocena jest tylko i wyłącznie subiektywna. Jeszcze 10 lat temu postawiłabym LP ocenę zbliżoną do 10 jednak zdążyli sobie u mnie nagrabić całkowitą zmianą stylu, po drugie zaś moje wymagania muzyczne się zmieniły od tego czasu. Do hatera zaś mi daleko.
Nie przekonujesz mnie, kłamiesz jak z nut :) Większość zespołów odbiega w taki, czy inny sposób od swoich pierwszych płyt. Poza tym na ocenę zespołu nie składa się tylko styl.
Na temat gustu się nie dyskutuje gdyż jedni mają bardzo kiepski gust (jak w przypadku fanów LP), inni zaś mają go bardziej rozwinięty:) Poza tym nie zarzucaj mi kłamstwa, bo podejrzewam, że w życiu prywatnym nie jesteś w stanie znaleźć bardziej prostolinijnej osoby ode mnie. Nie baw się więc już chłopak w psychologa, bo Ci nie wychodzi.
W chwili obecnej LP niemal niczym się nie różni od odmóżdżającej papki puszczanej w esce, Linkini wybrali teraz styl popularny. Teraz wracam do kolacji, moze pozniej znajde czas na dyskusje.
Trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby segregować ludzi ze względu na jeden zespół, który lubią. Nie wiem po czym wywnioskowałeś, że "bawię się w psychologa", ale przed wdawaniem się w dyskusję polecam najpierw podszkolić się z czytania ze zrozumieniem, bo najwyraźniej masz w tym spore braki.
Nie ma sensu toczyć rozmowy z kimś, kto nie widzi dalej, niż do czubku własnego nosa.
Pozdrawiam.
Narzucasz mi swoje teorie, dlatego twierdzę, że "bawisz się w psychologa". Nikt nie segreguje ludzi ze względu na jeden zespół. Nie każdy przecież musi mieć dobry gust muzyczny, nie oceniam i nie wyzywam ludzi od głupców tylko dlatego, że mają marny gust muzyczny. Nikt przecież nie jest idealny.
Teraz jednak prosiłabym Cię o pewną rzecz: kiedy wdajesz się z kimś w dyskusję i nie wiesz czy napisać "wywnioskowałaś" czy "wywnioskowałeś" to wejdź łaskawie na profil tej osoby i dowiedz się co oznacza znaczek przy nicku. Najwyraźniej sprawdziłeś to równie rzetelnie co moje oceny filmów (twierdząc, że jedynie wstawiam 1 i 10). Według mnie, Linkin Park to bardzo zły aktor filmowy, stąd dałam mu 1. Och, przepraszam: LP NIJAK się ma do branży filmowej, bo to branża MUZYCZNA. Na stronie o MUZYCE zapewne Linkini zasłużyliby u mnie na 5 ze względu na sentyment (gdyż 10 lat temu czekałam z utęsknieniem na niemieckiej vivie na piosenkę somewhere i belong). Pojąłeś czy zamierzasz mnie po prostu sprowokować do wcześniejszego porodu?;>
Jeszcze jedna sprawa: Widzę że dałeś filmowi Krół Lew II ocenę 10. Dlaczego uważasz, że Król Lew II jest lepszy od Linkin Park? Wypowiedź swoją uzasadnij odpowiednimi argumentami, które będą miały trochę sensu.
Myślę, że nic niestety nie wymyślisz stąd zdaje się dyskusję zakańczamy.
Cóż - jak ktoś się nie zna, to ciężko żeby mówił inaczej. Na takich się mówi "sezonowcy". LP był na topie, to był zajebisty. Zaczął nieco inaczej, doroślej grać - pfe, niedobry, brzydki.
Cóż...niektóre kapele dorastają, dojrzewają. W przeciwieństwie do niektórych słuchaczy :)
Skąd wniosek, że się nie znam? Oświeć mnie, wytłumacz dlaczego Linkin Park jest takie super. Tym razem oszczędź sobie personalnych docinek, chcę zobaczyć czy masz inne argumenty niż "nie znasz się" i "bo tak".
Ewoluował, po prostu. Na każdym kroku słychać lepszą technikę, teksty, flow etc.
Jeśli nie słyszysz różnicy między HT, a THP to wybacz ale chyba nie zauważyłaś tego słonia, który nadepnął Ci na uszy. I nie chodzi o sam gust tylko o możliwość zauważenia różnicy.
Poza tym patrząc na Twoją rozmowę z poprzednikiem widzę, że rozmowa z tobą na temat LP to jak groch o ścianę. Masz swoje kredki, fani mają swoje. Ty hejterzysz w internecie - fani mają na takowych wyje*ane.
Hejterki internetowe zawsze będą tupać nóżkami, bo mogą. Sądzę, że ten twój rozwinięty gust muzyczny nie sięga dalej niż sezonowe przyśpiewki. Ale cóż - z takimi rozmawia mi się najlepiej.
Grali dobrze , ale teraz tak zalatuje technawką , że aż mniesz uszy bolą...Chodź mają parę fajnych kawałków to A7X jako całokształt i Rise Against bije ich na głowę.
Zespół rockowy? nie sądzę raczej jakiś pop-rock-elektro-dance dla gimnazjalistów którzy nie posłuchali i nie posłuchają prawdziwego rocka
Albumy "Hybrid Theory" i "Meteora", to dobry nu metal, dopiero na "Minutes To Midnight" zaczęli grać pop.
Czas nauczyć się, czy jest obecnie pop moi drodzy ;) Bo porównywanie LP do popu... eh. Komercyjne to może i jest, ale teksty piosenek są trochę bogatsze oraz kompozycja muzyczna się nie umywa. Sorry, oni pracują nad albumem kilka miesięcy- rok, podczas gdy gwiazdki popu robią kawałek w 2-3 dni- czytałem w wywiadzie ;)
Na Minutes to Midnight mamy między innymi epickie jak dla mnie Given Up ;) a tak czy inaczej tych kawałków z tej płyty oraz 2 następnych popowymi bym nie nazywał. Muzyka na thousand suns w wielu utworach jest jak dla mnie po prostu zajebista, to nie są jakieś debilne dźwięki jak u pitbulla.
dobra, a light that never comes ze stevem aokim to jak dla mnie trochę nieporozumienie, ale chcieli to jest.
Polecam nowym, całkiem ciężki album, the hunting party, popu tam na pewno nie znajdziecie ;)