nie dość że jest Mistrzem Sztuk Walki z którym mało kto się może równać,
to świetnie sprawdza się w Aktorstwie - kocham tego faceta, On rządzi!:)))
No i oczywiście trzeba podkreślić fakt, jakim są wyrąbiste w kosmos
produkcje Amerykańskie z nurtu Kina Akcji, które zaczął kręcić pod
koniec lat 90. i z początkiem nowego Tysiąclecia!
Moje noty dla Jego filmów:
1986 - Wojownik z Shaolin, 6/10
1993 - Kult Zła, 8/10
1993 - Ostatni Wojownik, 4/10
1994 - Legend Of The Red Dragon, 8/10
1995 - Cena Ryzyka, 8/10
1996 - Czarna Maska, 8/10
---------------------------------------------------------
1998 - Zabójcza Broń 4, 10/10
2000 - Romeo Must Die, 10/10
2001 - The One, 10/10
2001 - Pocałunek Smoka, 10/10
2002 - Hero, 10/10
2003 - Od Kołyski Aż Po Grób, 10/10
2005 - Człowiek Pies, 10/10
2006 - Nieustraszony, 10/10
2007 - War, 10/10
2008 - Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka, 10/10
2008 - Zakazane Królestwo, 10/10
2010 - The Expendables, 10/10
2012 - The Expendables 2, 10/10.
\m/ !!!!! JET LI 4ever !!!!! \m/
Jest wielkim mistrzem to prawda w wieku 11 lat nazwany wszechstronnym mistrzem Chin - to tylko potwierdza o jego wielkości. :)
Filmy akcji ma dobre, aktorsko natomiast jest średni, podobała mi się jego rola w filmie Człowiek Pies.
Amerykańskie może i są wyrąbiste w kosmos, ale chińskie produkcje, których grywał na początku są jeszcze lepsze. Lubię ten klimat Chin w starych filmach o sztukach walki.
Kocham Azjatyckie Filmy Gongfu, aczkolwiek na 2-óch z nich się zawiodłem -
co widać w moich powyższych ocenach. Jednak Amerykańskie Akcyjniaki
Jeta Li, są po prostu nie do zayebania!!!:)))
Z jego starych filmów widziałem kilka i to te wczesne bardzo za łebka ale były zajeb.iste,a z tych nowych to z większością ocen się zgadzam poza "Mumią" i "War".
"Zakazane Królestwo" to była klasyczna Azjatycka-Baśń, takie Azjatyckie Fantasy - które nie wszyscy ludzie "kupują", że się tak wyrażę;)
Jeden z Najlepszych filmów Jeta Li, a sceny walk - Mistrzostwo Świata, no i oczywiste poetyckie przesłanie drzemiące w tym filmie... :)))
''Zakazane królestwo'' było zajeb!ste. Tak jak pisze kolega @SF_Lover, to było azjatyckie fantasy do tego walka dwóch legend kina azjatyckiego.
NEWS:
Kupiłem parę dni temu nówkę za 3zł (z gazety) "The One" i obejrzałem 1-szy raz od dawien dawna -
tak jak kiedyś wydawał mi się na 7/10, tak teraz tylko i wyłącznie na 10/10!!! Wiele rzeczy mi umknęło,
w tym muzyka Heavy Metal napier.dalająca przez 3/4 filmu, HA!!! :D
Najlepsze Soundtracki jakie słyszałem:
1. "Batman Forever"
2. "John Rambo"
3. "The Matrix: Trilogy"
4. "The Godfather".
W pierwszej chwili myślałem, że ironizujesz, a tu jednak proszę, nie tylko ja w tym kraju podziwiam Jeta Li :)
Choć mógłby nie zagrać w "Romeo musi umrzeć", który mi się absolutnie nie podobał. Rozumiem jednak, że taka dola aktora - jak nie ma innego angażu to się nie wybrzydza.
I tak, moim zdaniem Jet także się spełnia w aktorstwie. Najbardziej to widać w dramacie: Ocean Heaven, w którym swoją rolę odegrał bardzo dobrze. Wiem, że nie każdy dramaty lubi, ale jak ktoś chce zobaczyć Jeta ze strony czysto aktorskiej to polecam.