Ja Linkin Park słuchałam od 2002 roku... moje dzieciństwo umarło razem z nim. Jeżeli nawet Linkin Park przetrwa i powiedzmy Mike zostanie głównym wokalistą, to już nie będzie to samo. Nigdy już nie będzie tak samo. Chester miał talent, co w dzisiejszych czasach w przypadku wokalistów można rzadko stwierdzić. Jego odejście to ogromna strata dla świata muzycznego. R.I.P.