Jest to jeden z tych filmow, ktore moga nam pokazac prawdziwe oblicze kazdego kto go obejrzal :P
Dla mnie swietny, aczkolwiek zwyczajnie obrzydliwy pod katem bohaterow, tfuuu, glownych postaci, znaczy. Kompletne dno moralne, zero sympatii z mojej strony. Ale tez przy tym - swietnie to dno jest pokazane, miejscami prawie dokumentalnie. Wiec technicznie film jest OK, postaci nienawidze. Tyle ze jak filmowi sie udaje sprawic ze czegos az nienawidze - to znaczy w sferze emocjonalnej takze cos osiaga.
Oczywiście, nigdzie nie jest powiedziane, że mamy lubić bohaterów. Choć tutaj film jest tak skonstruowany by utożsamiać się z Caine'm to dla mnie jest on naiwny, żeby nie powiedzieć głupi. O-Dog to czyste zło i do tego kretyn. Mimo to film sam w sobie trzyma poziom.
tyle że galerianki to nie jest dobry film miał może ciekawy temat ale tylko tyle
zresztą to że lubisz kogoś kto w filmie zabija ludzi nie oznacza od razu że jesteś mordercą
ja tam lubiłem odoga o Cainem nie wiedziałem co myśleć w sumie troche był nijaki jednak