Niesamowita żonglerka gatunkowa. Czarna jak smoła komedia. Teen Slasher. Horror. Dramat. A wszystko to wrzucone do jednego tygla i zrealizowane w bardzo teledyskowy i postmodernistyczny sposób. Gra aktorska. Muzyka i Praca kamery bez zarzutów. Zabawa gwarantowana jednak dla tych co potrafią spojrzeć na kino w nieco odmienny sposób. Oceniając ten film przez pryzmat kina gatunków można się lekko zawieźć
7.5/10
dokładnie,lepiej bym tego nie opisał, horror,czarna komedia,dramat - szczególnie mi się podobała rola tatusia:) trochę napięcia,trochę śmiechu , lubię takie kino i takich filmów poszukuje , dalbym 7,5 ale że nie ma to myślę ze śmiało mogę dać lekka 8semke
jeden minus - trochę za krotki :)
Grzecznie by było gdybyś się powstrzymał od stwierdzeń,że film jest jednak dla tych co potrafią spojrzeć w odmienny sposób i od nachalnego podpinania się do jakiejś grupy mądrzejszych niż inni.Film był oczywiście dobry,ale pisząc tak sugerujesz,że jeżeli się komuś nie podobał tzn że patrzy na kino prostolonijnie i ogólnie jest jakiś ciemny.Przecież to co napisałeś,piszesz dla użytkowników Filmweb,a moim zdaniem to ich obraża.
Teraz tak się zastanawiam, jaka kapela mogłaby skorzystać z pomysłu na clip, wzorując się na tym filmie :)
Mnie sie rowniez podobal, jednak nie widzialem tam raczej nic z komedii, jest to solidny thriller i mila niespodzianka, postacie swietnie graja swoje role, film mocny z porazajacym okrucienstwem i co fajne nie ma w nim zadnych glupkowatych scen i drazniacych postaci jak ma to miejsce w tak zwanych teen horror movies jak ktos tu napisal
Jak mogłeś nie zauważyć nic z komedii? Praktycznie wszystkie sceny, w których był Jaime były komediowe, tylko w taki swój dziwny sposób.
Mógłby być lepszy, a tak... straszne gówno. I nie mogę twórcom wybaczyć, że pokazali co żyło pod klapą.
A co w tym złego, że pokazali lokatorów spod klapy? To i tak było oczywiste i łatwe do skojarzenia na długo przed tym, jak kamera pokazała ich bezpośrednio.
Dla Ciebie - tak. Mi, po obejrzeniu takich "Zjedzonych żywcem", domki na odludziu kojarzą się z mięsożerczymi krokodylami i to właśnie je wyobrażałem sobie pod klapą :D Dwie osoby, dwie różne interpretacje. A co jeśli mowa o milionach widzów, którzy obejrzeli ten film?
No ja się spodziewałem dokładnie tego, co tam faktycznie było jak tylko się okazało, że w podłodze jest klapa i na dole coś mieszka. Jak dla mnie prosty wynik logicznego myślenia: nikt nie znalazł zwłok ofiar, jęki po otwarciu klapy brzmiały mimo wszystko jak odgłosy, które może wydawać tylko człowiek, plus obecność mamuśki po lobotomii w wersji "zrób to sam". Pierwsza rzecz która przychodzi do głowy :D A ja akurat bardzo bym się rozczarował, gdyby to były krokodyle, więc dla mnie to nie było złe. A zresztą to nie jest jeden z tych horrorów pełnych niedopowiedzeń i niejasnych sytuacji i symboli więc trudno się było spodziewać nagle takiego manewru, że nie pokażą co tam jest :D
"Oceniając ten film przez pryzmat kina gatunków można się lekko zawieźć"
Ja się zawiozłem.