'She always drops things and kicks them'
'It's a rented car and a rented body!'
Kwintesencja humoru Allena! Jeden z lepszych jego filmów, jakie dotąd widziałem :)
Popieram, film tylko utwierdził mnie w przekonaniu ,że Allen jest mistrzem dialogów !
Jest też niesłychanym erudytą, w jego filmach co chwilę występują aluzje do klasyków kina. Warto wiedzieć, że ostatnia scena '''Tajemnicy morderstwa na Manhattanie'' jest zainspirowana filmem Orsona Wellesa ''Dama z Szanghaju'' - chodzi mi oczywiście o słynną scenę w sali lustrzanej :) I wiele wiele innych...
Geniusz !
U Allena proste historie są niesamowite, potrafi zaczarować widza. Jest genialny i wszechstronny - znakomicie gra, pisze mistrzowskie scenariusze i jest znakomitym reżyserem. Niepozorny człowiek z niesamowitym mózgiem i wyobraźnią. Oby żył wiecznie.
zwykle oglądam filmy Allena w wersji z lektorem (aby zrozumieć jego gagi słowne niestety ale niezbędna jest perfekcyjna znajomość angielskiego) - i akurat ten film zdarzyło mi się oglądać w różnym tłumaczeniu - jedno znakomite - typowo Allenowskie, drugie zaś - kiepskie, ale i tak uwielbiam ten film
zgadzam się, a jestem fanem Allena i widziałem większość jego filmów. Ja to zresztą najbardziej lubię filmy z lat 90. W trójce moich ulubionych są oprócz "Morderstwa..." " Jej wysokość Afrodyta" z cudowną Mirą Sorvino i "Drobne cwaniaczki"... z cudowną obsadą:)
W Morderstwie mamy do czynienia z fantastyczną obsadą pierwszo - i drugoplanową, z niesamowitymi dialogami i piękną Angeliką Houston... polecam i daję... 10:)
" Zostaw sobie troche szaleństwa na manopauze" czy jakoś tak:D jeden z moich ulubionych tekstów:D
Widze że Sqrchybyk mnie wyprzedził:P
Jeszcze dobre było to:
- Lubisz nurkować?
- Nie. Denerwuję się gdy ryby się na mnie gapią. ;)
"I prefer to atrophy. I'm not a very exercise person."
"A ja wolę zanik mięśni. Nie lubię ćwiczyć"
"I'm running over a field, I see open meadows. I see a stallion. I'm a stallion."
cała scena w windzie jest przezabawna, podobnie jak próba wyważenia drzwi przez Larry'ego - "Tylko nic sobie nie zrób!"