Popieram, ale swoją drogą.. Zrobiłeś konto tutaj tylko po to żeby ocenić ten film? :p

Ja poszedłem na seans z przekonaniem, że to będzie skok na kasę. Myliłem się, film jest naprawdę ciekawy, trzyma w napięciu, ani chwili nie ma momentu nudy, ciągle coś się dzieje oraz sama fabuła jest naprawdę niezła. Moim zdaniem jedna z najlepszych części.

Przez 2 godziny zapomniałem o wszelkim stresie,typowe odmóżdżenie plus fajni i znani aktorzy w sumie więcej mi nie potrzeba w tego typu filmach.Co więcej uważam tę część za lepszą od 7 i ani przez chwilę nie brakowało mi Walkera.

Uważam tak samo. Paul Walker jednak nie jest potrzebny, by te filmy dalej były ukazywane. Dla mnie także lepszy od 7, tam fabuła była... nijaka.

Film fajny, akcja tez ale irytowalo mnie ogrom nierealnych zdarzen.

Nierealnych?? Serio??:) Jak kopanie torpedy nogą przez The Rock'a?? :D czy też Lambo prujące po lodzie na zwykłych oponach?? Albo chociaż łódź podwodna, która osiąga jakieś zawrotne prędkości?? Seria zeszła strasznie na psy mimo pięknej historii i świetnych poprzednich części. To już nie jest "popcorniak" gdzie idziesz odstresować się po ciężkim tygodniu, stresie w domu i pracy.....to jest coś co po prostu zaciera granice między rzeczywistością, a dobrym smakiem.

10/10 dla Kevina samego w domu, a 4 dla Szybkich i Wściekłych z jakiej wioski żeś się urwał koleś ? :D

Kolejny użytkownik "ziomeczek" spod klateczki co wymyśla od kolesi :). Jak pisałem wcześniej na poprzednich wątkach tematycznych oceniam treść tego absurdu jaki musiałem obejrzeć. Ocena jest subiektywną częścią składową, pytanie czym argumentujesz ten gniot jaki obejrzałeś i podniecasz się jak młodziak na wyciskane pryszcze.
Jako jednostka dorosła bardziej oczekuje się od Ciebie argumentów i zdań dłuższych niż jedno, które dusiłeś na swoim telefoniku lub klawiaturce.

ja tylko chciałem wytknąć rozbieżność w twoich ocenach, wynikającą podejrzewam z braku gustu filmowego. Nie mam zamiaru argumentować tego filmu bo nie o to mi chodziło w mojej wypowiedzi, ale chyba tego nie zauważyłeś. Nie zauważyłeś również że nie oceniłem jeszcze tego filmu, a wyjeżdżasz z czymś takim "pytanie czym argumentujesz ten gniot jaki obejrzałeś i podniecasz się jak młodziak na wyciskane pryszcze. ". Nie wspomnę już o ostatnim zdaniu "Jako jednostka dorosła bardziej oczekuje się od Ciebie argumentów i zdań dłuższych niż jedno, które dusiłeś na swoim telefoniku lub klawiaturce." Uwierz mi lepiej napisać krótko wypowiedź, a z sensem niż tak jak ty nawalić parę zdań bez ładu i składu i żadnej ciekawej treści.
PS. Okres dojrzewania mam już parę latek za sobą i nie mam pryszczy :)

Widzisz dalej brniemy w las i nie dochodzimy do sedna. Pomijam arogancję z Twojej strony jak i brak szacunku poprzez pisownię Ciebie, Ty z małych liter. Okej.

Natomiast pisanie krótkimi zdaniami jest chyba wyznacznikiem współczesnego granata zaczepnego. Wybacz, ale wolę przeczytać te kilka zdań, które składają się na logiczną całość aniżeli przytyk w formie kilku słów, które odpowiadają poziomowi gimnazjum (przepraszam, że tak generalizuję n/t gimnazjum).

Co bardzo mnie rozbawiło, brak gustu filmowego. Wiesz, wchodzenie w polemikę z osobą, która nie oceniła nic, a ma się za konesera z góry skazuje Cię na ostracyzm:) i tu piszę z pełną dozą satysfakcji. Ponadto, możesz wierzyć lub nie ale ja jestem pochodzę z ery wypożyczalni VHS, kina "kopanego" i klasy B i tamte filmy oferowały o wiele więcej niż gnioty jakimi się obecnie zachwycasz i wręcz ślinisz.
Kończąc, a zapewne będziesz chciał mieć ostatnie zdanie (słowo), naucz się polemiki z ludźmi i naucz się dyskutować na poziomie, a jeśli faktycznie tego nie umiesz i jedyne na co "Cię" stać to ocena w skali jednego zdania......to zmień zainteresowania.

pozdrawiam serdecznie
Freddy :)

"...pochodzę z ery wypożyczalni VHS, kina "kopanego" i klasy B i tamte filmy oferowały o wiele więcej niż gnioty jakimi się obecnie zachwycasz i wręcz ślinisz...".

W PUNKT.

I stary Pasek z trybem autonomicznym.

"po ciężkim tygodniu, stresie w domu i pracy"

To co to za praca co to za dom, że tyle stresów? Zmień jedno albo drugie, a najlepiej oba bo za jakiś czas "popcorniaki" na stres już nie wystarczą.

Jak 8 część serii może nie być skokiem na kasę? Ciekawy? Co w nim takiego ciekawego? Kilka wybuchów i głupkowatych dialogów? Film jest typowym popkorniakiem dla niewymagającego widza.

znalazł sie koneser, a ty co tylko czarno białe filmy sprzed 100lat?

To, że nie podobał mu się ten żałosny film oznacza od razu, iż uważa się za konesera i kogoś lepszego?
Zawsze te same argumenty...

1/10 stary... tobie powinni zabrać możliwość głosowania na filwebie. Teraz już wiem czemu niektóre dosyć dobre filmy mają ocenę w granicach 5 lub niżej. Ja rozumiem, że niektórzy mogą mieć swoje zdanie, ale są pewne granice poniżej których nie powinno się schodzić przy niektórych filmach. Dać temu filmowi 1/10, a jakiemuś gówniakowi z przed 10 lat, który jest nudny jak flaki z olejem 5 to jakiś żart chyba. Nie mówię abyś dał Szybkim i Wściekłym 8 ocenę powyżej 5, ale mógłbyś być bardziej obiektywny skoro nie podobały ci się dialogi to przynajmniej za prace nad efektami lub wykorzystane nowe auta na których można oko zawiesić lub nawet sam dźwięk aut. Przypominam, że ocena 1 jest najniższa na filmwebie jakbyś zapomniał i radziłbym zarezerwować to na gnioty z budżetem 10 złotych które nie mają dosłownie niczego, a tym bardziej efektów czy dobrej muzyki/dźwięków.

Oceniaczka to kwestia indywidualna i nic Ci do tego. Jeśli ktoś ocenia 1/10 to jego sprawa pod warunkiem, że faktycznie popiera to jakimiś faktami. Reasumując nie Tobie oceniać i cenzurować opinie innych, możesz jedynie się z nimi nie zgadzać lub po prostu podać swoje "dorosłe" argumenty.

nie chce tutaj rozpętać kolejnej gównoburzy, ale twojej bezsensownej wypowiedzi po prostu się nie da zostawić. "Oceniaczka to kwestia indywidualna i nic Ci do tego.[..]możesz jedynie się z nimi nie zgadzać lub po prostu podać swoje "dorosłe" argumenty." Jak wół dałem "...ale mógłbyś być bardziej obiektywny skoro nie podobały ci się dialogi to przynajmniej za prace nad efektami lub wykorzystane nowe auta na których można oko zawiesić lub nawet sam dźwięk aut." ty nawet nie potrafisz ze zrozumieniem przeczytać wypowiedzi innej osoby, a co dopiero ocenić jakiś film. Nie chce cię karmić dalej, więc zakończmy rozmowę na tym etapie bo nie ogarniasz o co chodzi.

A Ty dalej jeszcze swoje pseudo mądrości wygłaszasz, aż szkoda czytać. Wmawiasz komuś oceny jakie powinien mieć film co jest żałosne i godne politowania. Jeśli faktycznie auta jakie wspominasz zasługują na kolejne oczko do oceny, a sam nie oceniłeś nic na swoim profilu....to faktycznie. Nie mamy o czym dyskutować, tym bardziej, że Twoje argumenty to ich brak. Pozdrawiam i do napisania w odmętach FW.

Ostatnio ponownie rozkochałem się w kinie B&W i twórcy mogliby się wiele nauczyć. Pomijam już kunszt aktorski i długo prowadzone sceny, które nie były tak montowane jak dziś, ale przede wszystkim fabułę i to, że są jakieś granice i jedyne czego seria F&F nie miała to wyścigów w kosmosie, ale tu chyba jest naprawdę niedaleko biorąc pod uwagę wyniki finansowe.

To się uśmiałem:)

Zgadzam sie w 100%, myślałam że bez Paula się nie uda..., a nawet było lepiej!!!! BRAVO DLA TWÓRCÓW.

Zgadzam się :) Film był rewelacyjny!!! Zalatywał trochę nowoczesnym Bondem, ale klimat pozostał. Zresztą wyniki w kinach to potwierdzają. Bardzo dobra fabuła.

Aż boję się zapytać co jest dla Ciebie słabym filmem, albo gniotem. Film został bezlitośnie wykastrowany z esencji jaką prezentował. Nadmiar CGI jest wręcz przesadzony i być może po prostu nie oglądasz filmów, których reżyser nastawia się na dobre prowadzenie kamery. Pomijam już aspekt wizualny, który bolał oglądając ten film, ale absurdy jakie wyciekały z tego filmu po prostu wzbudzały płacz w konkluzji z genialnymi pierwszymi częściami.
Poza Stathamem i poprawnymi scenami walki to reszta filmu jest słaba i trzeba to powiedzieć na głos.