Nie mam pojęcia skąd wyciągacie te plakaty, ale lepiej żeby tam pozostały. Nie dość, że
wieje od nich tandetą na kilometr (kto to w ogóle projektował - spółdzielnia inwalidów w
Laskach?) to jeszcze pasują jak pięść do oka. Na tym nie dość, że mamy oponę i głowę
stworzoną przez 3 letnie dziecko to jeszcze jakiś wyciągnięty z tyłka tytuł.
Nie wstawiajcie takiej tandety, bo to tylko ludzi od filmu (bardzo dobrego notabene)
odstrasza.
lepszy taki niż standardowe fotosy z filmu królujące w nowych filmach - tu trzeba wsiąść poprawkę na rok produkcji i estetykę PRL mnie się podoba
Mnie też - wspomnienie po polskich plakatach kinowych, które projektowali artyści plastycy i które były wtedy małymi dziełami sztuki, teraz to tylko kopie amerykańskich posterów z podobiznami aktorów grających w danym filmie. To jest dopiero tandeta!
Było kiedyś pismo ''ty i Ja" większa część okładek była projektowana przez autora tego plakatu - taką miał konwencje niektóre prace np. Młodożeńca też się brzydko zestarzały a jest uważany za klasyka.