Gunther mieszka w NRD. W stodole urządził warsztat, w którym pracuje nad rozmaitymi
wynalazkami. Od dawna planuje uciec na Zachód. Niestety, prześladuje go pech i zawsze coś mu
staje na przeszkodzie. Eksperymentując ze swym mocno sfatygowanym trabantem, Gunther
dokonuje niezwykłych zmian w aucie. Jego samochód porusza się na paliwo z rzepy, nie
zanieczyszcza środowiska i w dodatku osiąga zawrotną prędkość 200 kilometrów na godzinę.
Mężczyzna próbuje zainteresować wynalazkiem niemiecki przemysł motoryzacyjny, niestety, bez
powodzenia.