Ciężko mi nawet opisać co właśnie widziałem, ten film trzeba chyba zobaczyć.
Absurd goni absurd, taniość aż wykonania bije po oczach. Efektów specjalnych jest dużo, duchy straszące w liceum nie skupiają się na przesuwaniu krzeseł. One idą na całość! Jednocześnie czuć w tym wszystkim jakiś pastisz i przesadę, co tylko dodaje uroku.
Każda kolejna scena jest niespodzianką, która dowodzi, że twórcy mieli nieograniczoną wyobraźnię i naprawdę dobrze się bawili. Wydaje mi się, że ktoś kto stoi za tym filmem musiał chyba bardzo nie lubić swojego liceum. Po latach wrócił i się mści. Może ten grubas to wątek autobiograficzny?
Daję 7 za konsekwentne trzymanie się konwencji i banana, którego miałem na twarzy przez większość filmu.