Po seansie tego filmu ciężko powiedzieć, że się nie spieszą. Bo film pędzi i pędzi i przez to trochę cierpi.

Nie był bym pewien, że grali wcześniej w grę, skoro zmienili prawie wszystko (jak "Street Fighter", "Lara Croft: Tomb Raider", "Doom", "DOA: Dead or Alive" i "Hitman") Pierwsze dwa filmy "Mortal Kombat" były jednymi z najwierniejszych adaptacji gier.

Witaj Black Metal 666. Co chwilę zmieniasz konto. Jeszcze ci się nie znudziło? :)

Twórca bardzo dobrze zna Markę Mortal Kombat, tylko bardzo chciał dodać nową postać do Filmu czyli Cole Younga zawodnika MMA który nie wiedząc że należy do rodziny Hanzo,a tak praktycznie jest wszystko tak samo lub podobnie jak w Oryginale, Shang Tsung też oszukiwał żeby wygrać następny turniej. Podobało mi się w tym pomysł że każdy dostawał jakieś zdolności po przez pokonanie przeciwnika. Jak ta część się dobrze sprzeda to możemy oczekiwać jeszcze następne 4 części Mortal Kombat od Simona McQuoida. Sceny Walki mi się podobają oraz nie które sceny jak Sub-Zero w mieście robiąc Lipcową śnieżycę ?. Jeśli chodzi o Fatality to były one owszem Krawe Brutalne, ale sama Brutalność bardziej przerażała mnie z Serii Piła.

Brakowało mi jakiejś walki która by się wryła w pamięć. No pod tym względem mortal z 95 był dużo lepszy. Scena walki Scorpion z Johnny Cagem jest absolutnie kultowa ale i walka z Goro bardzo dobra i tak samo Liu Kang vs Reptile. Szkoda że w nowej części dali Scorpionowi i Sub Zero te opasłe kostiumy przez co nie mogli zrobić naprawdę cool sceny walki z ich udziałem.

Obejrzyj jeszcze raz tę scenę (Johny vs Scorpion), mimo, że lubie pierwzowzór, to na dzień dzisiejszy te sceny to straszne drewno i cringe (Johny akurat znalazł tarczę, do obrony przed zionącym ogniem Scorpionem, a następne pseudo-fatality po którym upada fotka Johnego z podpisem)..... No i ta sztuczka akrobatyczna z wskoczeniem na bambusowe rusztowanie..... Fck gravity, fck logic,.....

Nie oglądałem jeszcze tego filmu ale nie wiem co jest z ludźmi, rozumiem że sentyment (wiele rzeczy wspominamy lepiej niż wyglądały w rzeczywistości, filmy i gry to najlepszy przykład ja np. mam tak z The Elder Scorlls Morrowind który wtedy wyglądał bardzo dobrze ale jednak troszkę się zestarzał i w wspomnieniach mam obraz innej gry niż w rzeczywistości) ale chyba naprawdę dawno oryginalnego (no że tego pierwszego filmu) Mortal Combat nie oglądali, to film zdecydowanie z kategorii "jeśli masz z nim dobre wspomnienia to nigdy więcej go nie odpalaj". Ja popełniłem ten błąd i dostałem obraz tandety i kiczu.

Owszem źle się zestarzał i mam do niego sentyment ale walki i muzyka obiektywnie były lepsze niż w tym nowym.

Osobiście uważam, że MK95 zestarzał się zacnie. Walki są bardzo dobrze zrobione i trzymają w napięciu. Dodatkowo podbija je świetna muzyka i genialna praca kamery. Aktorzy imo lepiej dobrani. Całość tworzy rewelacyjny klimat. I piszę to na świeżoppo obejrzeniu obu filmów, pościłem sobie MK95 od razu po obejrzeniu nowej części.

Ale film nie miał być realistyczny.

Wierne bardzo, szczególnie wychodząca jaszczurka z ręki Scorpiona w '95

Pysk z dłoni scorpiona z 1995 roku nie podobała mi się wcale :), ale nie dziwie się czemu tak zrobili bo tak to wyglądało w pierwszych trzech częściach i nie było dokładnie widać że harpun ze sznurem wypuszcza nie z dłoni a z pod rękawa

Nie były w żaden sposób wierne. Potwierdzam, że użytkownik który to pisze to na 100% Black Metal 666.
Przykłady braku wierności gier:
- ani kropli krwi, w filmie na bazie gry, która opierała się na przelewaniu krwi
- Liu Kang mówi "Flawless Victory" w ostatniej scenie, gdzie to defacto nie było Flawless Victory, gdyż zebrał sporo ciosów. A to niweluje to odznaczenie.
- żadna z głównych postaci (Johny Cage, Liu Kang, Sonia nie wykorzystuje żadnej ze swoich mocy

Jedyna wierność polegała na tym, że :
- mieliśmy turniej MK
- mieliśmy znane postaci z gier
- mieliśmy specjalne ciosy tylko niektórych postaci z gier (scorpion,sub zero, shang...)
- mieliśmy Kitanę, która jako tako spinała wątek Shanga/Shao Kahna i całego turnieju.

widzialeś tu Johnego Cage'a? Brawo. Dobrze film oglądałeś :D a i jeszcze Kitane widziałeś :D geniusz

Mówiłem o wersji z 1995..geniuszu

Nie doszło do turnieju MK...

Film powinien być dłuższy. Tak 2,5 h. Tak żeby te watki trochę lepiej rozwinąć. Trochę więcej wycisnąć z postaci. Pozostał niedosyt. SUB ZERO to absolutny Ultimate BAD ASS :D.

Popieram ^^

tak film potrzebowałby trochę więcej czasu aby lepiej wybrzmieć

Potwierdzam, stanowczo za krótki.

Dobrze że naprawili firmowe "get over here" które w trailerze brzmiało po prostu źle. Ogólnie dali radę i zrobili sobie furtkę pod drugą część. Jest tak jak powinno być, krwawo i brutalnie. Podobało mi się to spamowanie Liu Kanga podcinkami podczas sparingu z Kano. Ewidentne oczko w stronę graczy ;)

Dokładnie, też się z tego śmiałem. Mam nadzieję, że dostaną zielone światło na drugą i nawet jak będzie trzeba trzecią część.

W jakimś wywiadzie z odtwórcą roli Sub-Zero było powiedziane, że gość ma angaż na 4 produkcje, więc jeżeli finansowo się będzie wszystko zgadzać, to powinny wyjść jeszcze przynajmniej 3 filmy, a może i więcej! :)

podejrzewam że Bi Han wróci jeszcze jako Noob Saiboot, ogólnie wojownicy Pozaświata mogliby wrócić np. Kano z połową twarzy robota jak w grach.

Kano musi wrócić, był zajebisty z tą jego nie zamykającą się jadaczką!

Kolejne oczko dla graczy to kiedy padają słowa Noob Tobias.

Zdecydowanie jedna z najbardziej udanych adaptacji gry wideo. Jedyne co trochę boli to: tempo, fakt że rzecz nie dzieje się podczas turnieju bo Shang Tsung ma go w doopie i śpieszy mu się by zagarnąć Ziemię i trochę za szybkie sceny walk np, ta Jax vs Reiko gdzie w góra 2 minuty mamy rozstrzygnięcie. Teraz postacie: Cole średnio choć rozumiem koncepcję tej postaci - chłopak wrzucony na głęboką wodę, Sonya super, Jax spoko, Liu Kang widać, że będą go chyba szykowali na lidera, Kung Lao wręcz wykapany, Kano najlepsza postać - teksty, zachowanie - klasa, Raiden ok ale brakuje mi u niego ciut luzu, zrobili go jak połączenie tego z gry z totalnie zimnym i obojętnym takie wrażenie odniosłem, Kabal po stronie złoli najlepszy zaraz za Sub Zero który wiadomo wymiata, Reiko, Nitara i Goro niewykorzystany potencjał choć ten ostatni miał najwięcej z nich do pokazania, Millena ujdzie, Reptail a raczej gatunek z którego pochodzi - słabo. No i Shang Tsung - mam nadzieję, że w dwójce będzie walczył. No i Johny Cage na końcu na plakacie chyba nie ma lepszej zachęty na więcej :D Ogólnie cały film w skrócie: fajnie, chce więcej

Akcja chaotyczna i strasznie pędzi ale ogólnie to całkiem nieźle to wyszło. Szkoda tylko kiepskiej ścieżki dźwiękowej bo w oryginalnym Mortal Kombat soundtrack miażdżył.

Dokładnie to samo pomyślałem jeśli chodzi o ścieżkę dźwiękową. Gdzie podziała się ta z pierwszych trailerów :(

Dla mnie nie było ścieżki w tralilerach, od razu było wiadomo, że muzyki, która podkręci doznania w trakcie filmu mnie będzie.

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Film zawodzi niemal w każdym elemencie. Zwiastun zapowiadał świetne widowisko, a wyszlo jak zawsze. Z postaci jedynie Kano daje radę i wprowadza dużo humoru. Najgorzej prezentują się walki, cholernie pocięte. Doprawdy w dobie Raid czy Wicka spodziewałem się większej finezji. Tutaj to totalnie spieprzono

Zgadzam się, fabuła i dialogi naprawdę okropne. Nikt mi nie wmówi, że nie da się napisać fajnego/ciekawego (jak na kino rozrywkowe) scenariusza na temat turnieju sztuk walki, szczególnie mając juz gotowe postacie pod adaptacie.

Co do walk to zwiastun pokazywał wszystko co fajnego film ma do zaoferowania. Reszta walk to pociete ujęcia zmieniające się co sekundę, brak jakiejkolwiek choreografii czy ciekawego pomysłu na wykorzystanie potencjału zdolności postaci.

Po zwiastunie liczyłem na coś zdecydowanie lepszego, jutro mie będę pamiętał 3/4 filmu.

Dokładnie

Jak na wprowadzenie, to właśnie za bardzo się spieszą. W tym filmie brakuje przede wszystkim ekspozycji.

Popieram, akcja jakos za bardo pędzi, przez co calosc jakos srednio wciąga. Bardzo dobry poczatek (motyw Hanso i rodziny), potem mialem wrazenie jakby twory chcieli w pare minut pokazac po trochu wszystko. Serial Legacy jakos bardziej mnie wciagnal... a moze wlasnie powinni z tego zrobic prequel do serialu

Za szybko pędzi i te drętwe dialogi. Teksty Kung lao i Liu kanga takie poważne i zaraz obok kano co musi zlewac że wszystkiego. Ekspozycja w dialogach. Postać mówi co zaraz zrobi po czym w następnej scenie to robi ( nie nawideze tego)

gdzie oglądaliście??

Masz na CDA

Mnie się podobał i jak Kamior, Chcę więcej!
Co prawda wolałbym aby Cole zastąpiony był Kenshim lub Takedą bo wypada cholernie bezpłciowo (tak wiem, że służy temu by nowy widz dowiedział się czym Turniej w ogóle jest). Jednak całość robi pozytywne wrażenie. Dostajemy ciosy z gier (kilka speciali, kilka fatality), i przede wszystkim Kano, który swoim bezczelnym gadaniem cholernie mi pasuje (zwłaszcza po odświeżonych grach). A i lekkie żartobliwe ukłucie za to że Goro po jajach nie dostał.
Oby zarobił na kontynuację.

uwielbiam w tym filmie subzero istny czarny charakter ale postać kano też świetna istny prostak jak w grze :D

"tak wiem, że służy temu by nowy widz dowiedział się czym Turniej w ogóle jest" Tylko że widz za wiele się o turnieju nie dowiedział bo go nie było, a akcja filmy pędzi jak ekspres Warszawa-Berlin

na bank będzie 2 część i rozwój fabuły z cage i tym nowym wojownikiem z rodu hanzo na bank!

Może głupie pytanie( lubie Mortal Kombat, widziałam kilka razy starszą wersje ale to było dawno i jej nie pamiętam dokładnie) jeżeli powstanie 2 część, a na 99% ma powstać to nie będzie w niej Sub- Zero skoro zginął? Nie będzie Kung Lao itp? Wiadomo że pojawi się Kitana i pewnie Johny Cage, ale bez Sub - Zero będzie dziwnie

W grze byli dwaj Sub-Zero. Pierwszym Sub-Zero był Bi-Han (który został zabity w filmie). Nowym Sub-Zero będzie jego brat (tak jak w nowych grach - Mortal Kombat 11). Pierwszy Sub-Zero zostanie Noobem Saibotem :)

Był bym przysłał ,że był plakat z Kitana i wyglądał tak jak oficjalne na serwisach też to pokazywali wycieli ja ?

Wydaje mi się, że nie było plakatu z Kitaną. Były różne spekulacje dotyczące jej postaci w filmie. Kitana prawdopodobnie będzie w następnej części.

W mitologii growej Sub-Zero też ginie, by później powrócić jako Noob Staibot. Natomiast nowym Sub Zero zostaje jego młodszy brat Kuai Liang i to on jest w większości grach tą postacią.

Zresztą, śmierć w Mortal Kombat nie jest żadnym problemem, bo postacie często giną, a potem zostają wskrzeszane. Dusza wojownika podróżuje między różnymi światami i za pomocą czarnej magii można z łatwością przywrócić daną postać do świata żywych.

No, od razu bym ze 2 sequele obejrzał, bo właściwie wstęp taki to tylko był i tylko człowiek się podjarał i już koniec.
Ale liczę, że nie będą za szybko wskrzeszać postaci, choć Kung Lao ewidentnie ma mocną furtkę na powrót. Teraz tylko na Shao Kahna i Reptile'a czekam, oby szybko sequel zrobili, no bo jest kozacki film jak nic.

Film jest super ,strasznie szybko leci to co najważniejsze czyli walki jest na mega poziomie