Opowiada o tym jak często ludzie zapominają, że życie to nie tylko kolory czarny i biały lub odcienie
szarości. Dziewczynka wymuszając dobre zakończenie pomaga mężczyźnie w lepszym stracie w
przyszłość, nową przyszłość którą ułoży sobie tak jak chce, bez dalszego rozpaczania i prób
samobójczych. Ludzie w XXI wieku zapominają zwolnić i cieszyć się życiem takim jakie ono jest i
zbyt szybko się później poddają, bo dopiero kiedy jest naprawdę źle widzą, że życie im uciekło
między palcami. Bardzo dobra gra aktorska dziewczynki, każdy jej mina, najmniejszy geścik typu
kichnięcie czy smarkanie wywoływało u mnie uśmiech jak nigdy. No i oczywiście Lee jako kaleka
również się spisał i to bardzo. Film trochę zmusza do myślenia, ale dobrze :) nie dla wszystkich
oczywiście.