Po trailerze byłem zawiedziony - kolejny "nieguyaowaty" film Guya Ritchiego, ale okazało się, że niepotrzebnie, film jest REWELACYJNY. Trzyma w napieciu od początku do końca, tak że serce aż boli ;-)
chyba za duzo wypiles na seansie i goraczka albo ci sie snila albo glowa sie przegrzala... porownywac papke 2021 do Heat to obraza
Nawet jeśli porównanie trochę na wyrost, to cieszę się, że tym razem Ritchie trzymał się nieco bliżej ziemi
ten film jest zupelnie inny niz goraczka, laczy je tylko motyw napadu i ucieczki, to kilka filmow Richiego w jednym, linia czasowa nie jest wcale zagmatwana jak niektorzy pisza, mrok i profesjonalizm
trup sciele sie gesto, muza jest mega ciezka, nie ma miekkiej gry, glupie dowcipy raczej nie sa smieszne i maja na celu pokazanie ze ktos jest malutki i probuje to nadrobic geba, takze jest na powaznie. przyklad - gosc lezy nago na podlodze pobity i dostaje 3 kule w plecy bez ostrzezenia ani glupich wywodow
ten tekst to do zonki albo dziewczyny zapodaj tylko ze wtedy bedziesz glodny chodzil
Jak oglądałem ten film to w trakcie pomyślałem sobie to samo. Jednak po głębszej analizie to ten film, mimo iż naprawdę jest bardzo dobry to "Gorączka" dalej jest nieosiągalna. Zupełnie inna półka.
Do gorączki to tu sporo brakuje,wątpię czy jeszcze kiedykolwiek komuś uda się nakręcić coś choćby równie dobrego.
Bardzo sporo brakuje,pomijajac ze calosc naciagana ze glowa boli,na napisach koncowych wreszcie odetchnalem z ulga.Guy Ritchie to tak marny teraz rezyser ze szkoda gadac,a wy to lykacie jeszcze.
A teraz wyobraź sobie, że dzień przed obejrzeniem filmu dopada cię trailer na byle instagramie zaczynający się od "po zabójstwie syna musi znaleźć sprawcę". Sam zasiadałem do filmu całkiem w ciemno i akcja z zabójstwem syna była zaskoczeniem. Kilka godzin później dopadła mnie reklama i byłem zdegustowany spoilerem.
Bałbym się porównywać do Gorączki!!!!! Film SŁABY odradzam kino szkoda kasy i czasu