...że to on ginie w tym wypadku pod autobusem? Dziwiło mnie tylko, że Kate go nie rozpoznała np że swojej imprezy urodzinowej. A jak juz nie przyszedl do tej restauracji to było już jasne na 100% że nie przyszedł bo nie żyje, zwłaszcza że sam powiedział "Coś musiało mi przeszkodzic". Ale.jestem pewna że 90% ż was też od razu to wiedziało.
Też to wiedziałam od razu i zdziwiło mnie jak historia potoczyła się po sytuacji w restauracji. Bohaterka zamiast poddawać w wątpliwość ich całą relację, według mnie powinna podrążyć temat, widocznie coś się stało Alexowi. Być może mogłaby zapobiec temu zdecydowanie wcześniej... I rzeczywiście dziwne, że go nie rozpoznała podczas reanimacji, czy później nie skojarzyla faktów. Szkoda tych niedociągnięć bo film ogólnie mi się podobał.
Też właśnie tak pomyślałam że to on, a że Kate się nie zczaila to pewnie po prostu małe niedociągnięcie
Ja tez od razu wiedziałam, dlatego odebrało mi to przyjemność z oglądania. Bylo to zbyt oczywiste
Mogła go nie rozpoznać podczas reanimacji, bo zapewne był mocno poturbowany, wpadł pod autobus, zapewne miał śmiertelne obrażenia skoro zmarł na miejscu, mógł mieć zakrwawioną twarz itp, w dodatku był chaos, duże emocje, to dosyć możliwe że Kate go nie poznała.