Nie no film: na swój sposób genialny..Po części chciałem i czegoś nowego i czegoś starego ale podrasowanego..Nie żeby mi się znudziły filmy typu: Szybcy i wściekli czy need for speed. To są świetne produkcje z drogimi super brykami i nielegalnymi wyścigami ulicznymi w tle.

Death Race 2 uzupełnił moje zachcianki filmów wyścigowych: Dostałem klasyczny uliczny pościg typowy dla TAXI lub jakiegoś filmu akcji. np. Szklana Pułapka 4 .. No i mamy:Lucas ucieka przed policją, bo banda fajtłapów za których odpowiadał nie potrafiła szybko obrabować banku. To jak porusza się to żółto czarne ,,bóstwo" a chyba jest to Shelby GT robi wrażenie. Ale to nic w porównaniu z tym co doszło w połowie filmu. Postanowiono zarobić i zwiększyć oglądalność więziennych ,,starć gladiatorów", dlatego z Death Match zmieniono formułę na Death Race...Samo przedstawienie w filmie tego ,,wyścigu śmierci" : uczestników - danych o ich pojazdach i pseudonimach przypominało jakieś Reality Show: jakby nie był to film ale program rozrywkowy z normalnymi ludźmi, albo też gry PC typu ,,FlatOut 2" - polecam!! I za to właśnie polubiłem ten film: I za te wozy, które zostały tak podrasowane jak w pustynnym wysokooktanowym środowisku MadMaxa, I za te ,,boosty" czy upgrady, samochód najeżdżał na tarczę: i miał włączoną możliwość użycia Ammo :) czy jakiejś osłony.

Inna strona medalu: wyścig ten nie miał trochę sensu, bo po co go robić i zwiększać oglądalność skoro i tak całość była kontrolowana przez właścicieli więzienia : mogli włączać i wyłączać dane elementy trasy kiedy tylko chcą.
Sam fakt, że prawie wszystko rozgrywa się w obrębie ogromnego kompleksu więziennego, który kontroluje prywatna firma jest świetnym pomysłem. Przestrzeń w nim jest zimna, żylasta, i pełna stali, tak jakby w ,,Mad Maxie: Fury Road" ..Jakby więźniowie pracowali w jakiejś Hucie lub kopalni.

W pamięć wpadł mi jeszcze Lucas, który ocalał po kraksie na ,,Death Race" ale zmieniony jako ,,Frankenstein": ta żelazna maska: na prawdę dodawała postaci dużo zadziorności !...Jak z filmu ,,człowiek w żelaznej masce"

,,Death Race 2" obejrzałem na Blu rayU bo kupiłem za 20zł w promocji. I nie żałuję i dałbym nawet i 100zł za ten film. Death Race 3 jest i bez względu o co będzie chodziło czy formuła wyścigu i jego geneza będzie zupełnie inna to i tak po niego sięgnę..Świetne widowisko, a co do ,,Death Race 2" to muszę jeszcze sobie obejrzeć dodatki co mam na tym Blu-Rayku!