a po ocenie na filmwebie spodziewałem się czegoś lepszego.
to ja sie zastanawiam co wy chcecie ogladac sa zwiastuny nie stracilbys tych swoich 10 jakze cennych minut mi sie film bardzo podobal i goraco go polecam
Wiesz bardzo lubie Stathama po Porachunkach i Przekrecie ma u mnie taryfe ulgowa.
Staram sie ogladnac wszystkie filmy z nim jakie wpadna mi w rece inne filmy z jego udzialem tez sa dla mnie kiepskie ale dawalem rade )))).
Teraz ma zagrac w Szybcy i wsciekli 7 . 6ke po 30 min wylaczylem. I chyba pomimo ogromnej sympatii do niego z 7ka dam sobie spokoj.
zgadzam sie aktor bardzo dobry nie ogladalem tych filmow co wymieniles z jego udzialem jedynie Angielska robota tez bardzo dobry , a co do 7 tez mam stracha czy to wypali
Bardzo polecam to filmy niemalze kultowe przynajmniej dla mnie .
Angielska robota faktycznie tez swietna.
Pozdrawiam
Nie ma to jak obejrzeć 10 min filmu i ocenić go. Przez te 10 min było samo wprowadzenie a Statham dopiero później się pojawiał.
Ale dobra może nie lubisz filmów z samochodami z dodatkiem akcji więc może dla tego wytrzymałeś tylko 10 minut.
Pozdrawiam.
ja podobnie 4/10.
Lubię filmy z samochodami z dodatkiem akcji... ale ten był durny i nierealny. Urządzanie toru wyścigowego w więzieniu? Zabijanie się więźniów w wyścigu? (tylko każdy z nich miał po kilku zabitych wrogów... a wszyscy zginęli w jednej rozgrywce. Rozumiem, że wcześniej ze sobą nie rywalizowali, tylko z burakami jeżdżącymi maluchami. No, chyba że jest możliwe załadowanie tego samego gracza w nastepnym wyścigu).
Trafiłem tu przypadkiem, przeglądając program TVP2. Od razu po nagłówkach "Podobne filmy w tym klimacie ????", "TOP 5 FILMOWYCH POJAZDÓW", "Najlepszy film o wyścigach jaki oglądałam."Najlepszy film akcji jaki widziałem. 10/10" itd wiedziałem, że trafiłem na entuzjastów sportów motorowych. Takie opinie przecież nie mogą być obiektywne! Następnym razem, kiedy trafisz na wyznawców kung-fu, samochodów, motocykli, gier komputerowych, surfingu, itp. akrobacji, spokojnie podziel sobie ocenę przez 2 a nawet 3.
A ja obejrzałem cały film i odczucia mam podobne do założyciela tematu. Widowiskowy, owszem, ale bzdura totalna. Wyzuta z realizmu codziennego życia. I nie mam na myśli samego pomysłu na film tylko jego realizację. A Statham to swoje wzloty według mnie ma już dawno za sobą. Już Transporter był dla mnie lipą, a o kolejnych częściach to nawet nie wspomnę. A te przywoływane filmy powyżej to owszem niezłe były (nie mówię o "wściekłych", tylko o wcześniejszej twórczości, ale nie przeceniałbym wpływu Statham'a na ich "sukces".
Adrenalina! No rzeż to odjazdowy badziew był! Kompletne nieporozumienie.
Beznadziejny. W ogóle filmy ze Statham'em są beznadziejne i kompletnie bez jakiegokolwiek realizmu - takie sci-fi dla ubogich. Transportery jeszcze ujdą, ale wyścigi śmierci i inne adrenaliny są porażką.
Skoro z nim,to wcale nie dla ubogich,bo on co prawda wielkich ról nie gra,ale byle jakiej stawki nie mówi.
Czytaj ze zrozumieniem> Określenie "sci-fi dla ubogich" to była metafora, oznaczająca to, że film był słaby.
Ja obejrzałem cały, bo z zasady oglądam do końca, ale zgadzam się, ten film to zwykły gniot. Po ocenie na filmwebie i w sumie nienajgorszej obsadzie spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego. Czegoś, co mógłbym ocenić na 7, ewentualnie na 6. Czy to za niezłą akcję, czy za niezłe ujęcia, albo chociaż humor. Tu natomiast wiało nudą i całkowicie brakowało realizmu. Nie było nawet najmniejszego przesłania. 4/10