Recenzja filmu

Niezniszczalni 3 (2014)
Patrick Hughes
Sylvester Stallone
Jason Statham

Co za dużo to nie zdrowo

Każdy prawdziwy fan kina akcji z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych doskonale wiedział, co się szykuje, gdy w 2010 pierwsza część "Niezniszczalnych" trafiała na ekrany kin. Od razu było
Każdy prawdziwy fan kina akcji z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych doskonale wiedział, co się szykuje, gdy w 2010 pierwsza część "Niezniszczalnych" trafiała na ekrany kin. Od razu było wiadomo, że to pewnego rodzaju nostalgia, którą Sylvester Stallone chciał zafundować sobie i wszystkim fanom tego typu kina na całym świecie. Dlaczego? A no dlatego, że od nowego millenium nie ma już prawdziwego kina sensacyjnego. Twórcy filmowi ewolucyjnie zaczęli przechodzić na zimny realizm i przestali gloryfikować niezniszczalnych herosów, którzy jak tylko chcą, to potrafią zrobić wszystko. 

Nikt nie oczekiwał zbyt wiele po pierwszych "Niezniszczalnych", liczyła się tylko wielka zadyma... i taka rzeczywiście była. Jednakże to, co różni część trzecią od pozostałych dwóch, to nadmiar akcji, a brak fabuły. Kino akcji to w gruncie rzeczy akcja tylko z definicji, bo jeżeli sobie przypomnimy żelazne tytuły z tej kategorii z lat 80. i 90., to zauważymy, że nie ma tam ciągłej, nieustannej wręcz akcji, w każdej sekundzie trwania filmu. "Niezniszczalni 3" są oparci na modelu nieustannych fajerwerków i wystrzałów, a to sprawia, że nie mamy do czynienia z prawdziwym kinem sensacyjnym, a nudnym i jednostajnie podążającym teledyskiem.

W trzeciej odsłonie tej serii nie ma praktycznie żadnych zalet, a zasadniczą pomyłką jest źle dobrana obsada. Zwłaszcza jeżeli chodzi o główny czarny charakter. Twórcy filmu postanowili, że Conrad Stonebanks (Mel Gibson) będzie takim konsensusem pomiędzy niezniszczalnym, twardym złoczyńcą, który walczy wręcz i jednocześnie przebiegłym bandytą w garniturze. Takie coś sprawia, że gdy dochodzimy do momentu kulminacyjnego w filmie, można sobie wyobrazić, że nie będziemy mieli do czynienia z widowiskowym finałem. O ile w pierwszej części James Munroe (Eric Roberts) to przestępca, który nie walczy, a jedynie posługuje się siła elokwencji i zasłania się napakowanym gorylem Painem (Steve Austin), poprzez drugą część, w której to Jean Vilain (Jean-Claude Van Damme) jawi się jako ten zły, który sam potrafi o siebie zadbać i wykonać kopnięcie z półobrotu, o tyle w najnowszej odsłonie "Expendables" nie wiadomo, czego mamy się spodziewać po Stonebanksie. Mel Gibson nigdy nie był aktorem kina akcji, dlatego twórcy filmu powinni zdecydowanie zrobić z niego wyrafinowanego, inteligentnego przestępce, który nie brudzi sam sobie rączek, a posługuje się swoimi żołnierzykami. Jednakże dostaliśmy w zamian zupełnie coś innego, gdyż Conrad Stonebanks to postać, która nie jest ani za bardzo skierowana w stronę czystej przemocy i demolki, ani w stronę popełniania zbrodni bez kontaktu fizycznego.

Oczywiście nie możemy mówić, że mamy do czynienia z dobrym filmem, nawet gdy mamy na myśli pierwszą odsłonę "Niezniszczalnych", bo to jest jedynie przewidywalna rozrywka bez gry aktorskiej i z cienkimi jak igła żartami oraz ripostami herosów. Możemy natomiast powiedzieć, że pierwsza część jest filmem dobrym w swoim gatunku, i tak właśnie wolałbym mówić o filmie z 2010 roku, bo najnowsza produkcja serii wydaję się filmem, w którym za wszelką cenę chciano pokazać jak najwięcej wybuchów, strzelanin i bójek, a to wszystko po to, żeby sprawić wrażenie, że jest to pewnego rodzaju wyznacznik "nowoczesnego" kina akcji. Niestety, to, co wyszło z nadmiaru fajerwerków, to kicz i głupota w najczystszym wydaniu. 
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Premiera pierwszej części "Niezniszczalnych" wywołała w świecie filmu niemałe zamieszanie. Cel był jeden... czytaj więcej
Sylvester Stallone i zmontowana przez niego ekipa twardzieli dekad minionych ponownie atakują ekrany. Ich... czytaj więcej
Sylvester Stallone staje na czele Niezniszczalnych po raz trzeci. Po odbiciu starego przyjaciela ferajna... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones