Fajny był w tym filmie tylko biust Charismy. Wiem, że kobieta potrafi grać, ale tutaj totalnie odtwarza, chyba koniecznie musiała zagrać dla kasy. Młody kochanek to jakaś parodia. 50 twarzy Graya to przy tym artydzieło. Fabuła to bełkot. Bohaterka to idiotka. Zwrot akcji pozbawiony emocji. Szkoda.